Znalazłem w "Słowniku Geograficznym Królestwa Polskiego" informacje,że w Niegowie była gorzelnia.
Tylko,że przeglądając książki o Niegowie w tutejszej bibliotece nie znalazłem żadnej wzmianki.

Temat ten ma według mnie być zgrupowaniem informacji o Niegowie.O Kościele i podziemiach jest tu --> viewtopic.php?f=1&t=7195

W miejscu gminnego zabytku postawiono parking: http://wniegowie.pl/ogloszenia-ug/przed ... o-parking/

Słownik geograficzny jest dość precyzyjny. Ale, co ciekawe gorzelnię wspominają mile mieszkańcy... Niegówki

_________________
Maciej Rodziewicz

Słownik mówi tylko ze była, ale że mieszkańcy Niegówki mają jakieś wspomnienia z tą gorzelnią

Jakieś pięć lat temu uparłem się by znaleźć relikty folwarku w Niegówce. Mieszkańcy nie pomogli mi zbytnio, za to rzewnie wspominali gorzelnię jakoby onegdaj stojącą na drugim krańcu wsi, obok stawów. Słownik geograficzny nie wspomina o gorzelni w Niegówce, ależ również pomija folwark. A ów był.

_________________
Maciej Rodziewicz

Może to dowodzić że jest jeszcze wiele do odkrycia na tym terenie Jurajskim.

Może dlatego brak informacji, bo stan gorzelni w roku 1826 już był "najgorszy" i egzystować nie mogła.

Gorzelni i folwarku w Niegówce na razie nie znalazłem, inwentarz plebanii z 1826 roku wspomina za to o przychodach z szynku w Niegówce. I aż o trzech folwarkach w Bobolicach.

Co gorsza o dworze w Trzebniowie. No to mamy kłopot....

_________________
Maciej Rodziewicz

Dlaczego??
Dworu w Trzebniowie miało wtedy nie być?
No przecież Delpacy musieli gdzieś mieszkać. To znaczy Piotr Delpacy musiał, bo żona jego Tekla zmarła kilka miesięcy przed sporządzeniem tego inwentarza.

Ok. Ale gdzie???? W którym miejscu miał ten dwór stać? Do tej pory byłem pewien, że dobra Trzebniowsko-Ludwinowskie miały tylko jeden dworski gmach. W Ludwinowie. Folwark w Trzebniowie był naprzeciw obecnego boiska, nieco pod kątem. Potem był tam tartak. sław-miro! Ja ten temat przekopałem dogłębnie! Pozwoliłem sobie nawet poszydzić z tych, co uważali, że w Trzebniowie był dwór. Jestem kompletnie zaskoczony.
No cóż. Jeśli faktycznie tam był dwór, to pozostaje JEDYNE realne miejsce jego usytuowania, ale do tej pory myślałem, że mieszkał tam syn pokojówki hrabiny z Ludwinowa.
Niesamowita historia.

_________________
Maciej Rodziewicz

W latach czterdziestych XIX wieku ówczesny proboszcz parafii niegowskiej Teofil Trembecki (pisany czasem Trębecki) zachorował poważnie, przez kilka lat nie był w stanie sprawować posługi, zastępowali go w tym m.in. zakonnicy z Leśniowa, a także wikariusze z innych okolicznych parafii, m.in. ksiądz Kawka z Koziegłów.
Sprawa ta była przedmiotem nawet pewnego sporu z Konsystorzem w Kielcach, kuria delikatnie naciskała na ustąpienie księdza Trembeckiego.
W roku 1844 parafia była celem Delegacji (kościelnej i świeckiej) mającej pokazać jaki jest stan parafii i czy nastąpiło jej zubożenie z powodu niemożności sprawowania swojej funkcji przez księdza i z tej okazji został sporządzony protokół, którego fragmenty poniżej zamieszczam:

Znalazłem kwity potwierdzające zapłatę podatku za 1823 rok, z dóbr Niegowa Dwór.
I co ciekawe nie płaci podatku ktoś z Męcińskich ale...Szembek.

Piotr????

_________________
Maciej Rodziewicz