Teraz jest 28 mar 2024, 13:44




Utworz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 30 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
Autor Wiadomość
PostNapisane: 10 kwi 2014, 17:45 

Dołączył(a): 04 sty 2009, 19:36
Posty: 134
Lokalizacja: katowice
gdzies tu już był fachowy wątek na ten temat chyba przy okazji
wątku o hutnictwie w okolicach pradeł czy jakos tak....
obecnie w lesie góra widać kilka zapadlisk poszybowych które od razu
rzucają się w oczy jako "niejaskininowe".


Gora
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 10 kwi 2014, 19:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 06 mar 2007, 20:29
Posty: 3061
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Myślałem , że w Pradłach powierzchniowo podejmowali rudę.

_________________
-------------------------------------------------------------------
http://www.towarzystwojurajskie.pl/
strona domowa:
http://www.sa.wicz.pl


Gora
 Zobacz profil WWW  
 
PostNapisane: 10 kwi 2014, 19:18 

Dołączył(a): 04 sty 2009, 19:36
Posty: 134
Lokalizacja: katowice
w pradłach tak.
w rodakach nie.


Gora
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 10 kwi 2014, 19:48 

Dołączył(a): 02 lis 2011, 11:22
Posty: 1415
Galman - wiem, że polemika z Tobą na temat sztolni to jak próba polemiki z Alkosandrem na temat Pilicy ale... Sprawdziłem mapę geologiczną. Cała Las Góra to wapienie skaliste Rauraku. Czego niby mieliby szukać gwarkowie w tych sztolniach? Krzemieni pasiastych? Rudy żelaza są tam gdzie wychodnie Doggeru - w tym przypadku nieco dalej na zachód - gdzieś tak Hutki Kanki.
Może to jednak jaskinie i ślady po poszukiwaniach owych...


Gora
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 10 kwi 2014, 20:16 

Dołączył(a): 04 sty 2009, 19:36
Posty: 134
Lokalizacja: katowice
zapewne masz racje panie smar.
ale owe dziury w lesie góra są na 100%pochodzenia antropogenicznego.
ale to akurat nie jest ważne.
na pewno na tym forum ktos wrzucił fragment jakiejs ksiązki
dotyczacej historii okolic rodak.
była tam wyrażna wzmianka na temat rodzaju wydobycia
dokładnych lat kiedy to wydobycie miało miejsce
a co najwazniejsze było tam nawet nazwisko własciciela tych kopalenek.
niestety drogi panie za cholere tego nie moge znalezć ale to było na tym forum.
może pan marek spec od tych terenów sie wypowie bo zdaje sie że w tamten wątek tez sie włączał.
Pozdro panowie!!


Gora
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 10 kwi 2014, 21:31 

Dołączył(a): 08 lut 2005, 10:43
Posty: 9148
Lokalizacja: Włodowice
Smar, wg mnie, lepiej posługiwać się aktualnym polskim nazewnictwem :wink:

_________________
JuraPolska.com - z nami poznasz Jurę - usługi przewodnickie, wycieczki piesze, rowerowe po Jurze K-Cz; spływy kajakowe Pilicą, Liswartą, Nidą.
Kajakiem, pieszo, rowerem między Wartą, Nidą i Pilicą - blog wycieczkowy.
Towarzystwo Jurajskie


Gora
 Zobacz profil WWW  
 
PostNapisane: 06 wrz 2015, 20:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 kwi 2007, 17:31
Posty: 3645
Czy to ruda darniowa czy jakieś inne związki w piaskach polodowcowych?

Załącznik:
IMG_20150906_134507.jpg
IMG_20150906_134507.jpg [ 113.03 KiB | Przeglądane 13192 razy ]

_________________
Portal o Jaskiniach Jury Krakowsko-Częstochowskiej
Jaskinie Jury


Gora
 Zobacz profil WWW  
 
PostNapisane: 07 wrz 2015, 08:30 

Dołączył(a): 04 sty 2009, 19:36
Posty: 134
Lokalizacja: katowice
Frikowa Krupniczka hehehe!!?????


Gora
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 07 wrz 2015, 10:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 05 kwi 2006, 12:14
Posty: 6881
Lokalizacja: Śląsk
Wygląda jak kawałki piaskowca.


Gora
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 07 wrz 2015, 19:41 

Dołączył(a): 02 lis 2011, 11:22
Posty: 1415
Robert napisał(a):
Wygląda jak kawałki piaskowca.

W gruncie rzeczy ruda darniowa to silnie zażelaziony, lużno związany piaskowiec :mrgreen:


Gora
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 07 wrz 2015, 20:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 kwi 2007, 17:31
Posty: 3645
No właśnie tak to Marku wygląda - nie da się tego rozdeptać, ale lekko obrabiać młotkiem już tak. Kolor ma brunatny, w postaci brył do 40 cm średnicy. Takie oto bryły wychodzą komuś przy pozyskiwaniu piasku w dolince między Żelazkiem a Ryczówkiem, pod Księżą Górą.

_________________
Portal o Jaskiniach Jury Krakowsko-Częstochowskiej
Jaskinie Jury


Gora
 Zobacz profil WWW  
 
PostNapisane: 05 gru 2015, 23:14 

Dołączył(a): 02 lis 2011, 11:22
Posty: 1415
http://czestochowa.wyborcza.pl/czestoch ... xLokCzeImg

Fajne, archiwalne zdjęcia ale niestety dostęp do artykułu ograniczony :(


Gora
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 06 gru 2015, 00:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 05 cze 2014, 20:40
Posty: 1639
Lokalizacja: Częstochowa
smar napisał(a):
niestety dostęp do artykułu ograniczony

Nawet jeśli abonament jest nie wykupiony to dziesięć wejść na stronę do artykułów jest wolna.
Jednak gdyby rzeczywiście ktoś miał dostęp ograniczony to wklejam tekst tego ciekawego artykułu

W szczytowym okresie rozwoju częstochowskich kopalń rud żelaza - w końcu lat 60. XX wieku - pod ziemią pracowało kilkanaście tysięcy osób. Ostatnią kopalnię - koło Wrzosowej - zamknięto w 1982 roku.
Najstarszy dokument, w którym Władysław, książę opolski nadaje Jaśkowi i Nićkowi (Niczkowi) przywilej przerabiania rudy i wytopu z niej żelaza "w pobliżu miasta swego Częstochowy", pochodzi z 1377 r. To prawie 650 lat, kiedy w źródłach historycznych dokumentuje się istnienie częstochowskiego górnictwa. Niewiadomą jest, jak długo przed tą datą ludzie sięgali po leżące płytko,,rude kamienie" i wytapiali z nich żelazo.


Rudy, Hutki - górnicze nazwy

Pas złóż rudonośnych ciągnie się od Zawiercia - po stronie zachodniej od Częstochowy - po Wieluń. Historycy wywodzą, że występowanie rud miało bezpośredni wpływ na nazewnictwo miejscowości, w których je wydobywano: Rudniki, Rudy, Hutki, Klepaczka, lub odnosiły się do imion pierwszych górników otrzymujących przywileje wydobycia: Kawki, Panki, Praszczyki, Łojki.

Prymitywny sposób wydobywania rudy nie zmieniał się przez lata. Kopano kilkunastometrowej głębokości szybik - duklę i później w dowolny sposób spod ziemi, drążąc krótkie szyby, zbierano rudę. Ta występuje u nas w ok. 40-centymetrowych warstwach przedzielonych kilkumetrowymi iłami płonnymi. Żeby nie wybierać zbędnych iłów korytarze były niskie, więc górnicy często pracowali w pozycji leżąc. Później urobek wydobywano za pomocą kołowrotów w tzw. kiblach, czyli wiadrach. Tak prymitywny sposób wydobycia był stosowany jeszcze w XIX w., kiedy odpowiadający za przemysł Stanisław Staszic rozwijał u nas, m.in. w Pankach, kopalnie i huty żelaza.


Rozwój górnictwa i wydobycia rud wzrasta wraz z odzyskaniem niepodległości w 1918 r. Kopalnie, których jest wówczas kilkadziesiąt (wraz z okręgiem kielecko-radomskim oblicza się, że ok. 100) to często płytkie wyrobiska. Wiele nie posiada własnej nazwy. Ich wydobycie jest niewielkie, co diametralnie zmienia się w raz z ożywieniem gospodarczym w latach 20. XX w. Zmienia się też wtedy sposób wydobycia rud.

Pierwszą maszynę parową do odwodnienia wyrobisk wprowadzono do kopalni rud żelaza późno, bo w 1912 r. (w pierwszej kopalni śląskiej: ołowiu i srebra w Tarnowskich Górach - w 1788 r.). Pierwszy wyciąg mechaniczny do wydobywania spod ziemi urobku - dopiero w 1921 r. a drugi aż 11 lat później. Świadczy to o wyjątkowo ciężkiej pracy częstochowskich górników polegających w tym trudnym zawodzie niemal wyłącznie na sile swoich mięśni.


Technologiczny postęp przyniosły pokryzysowe lata 30. XX w. W 1934 r. kopalnie w dużej mierze zostają zelektryfikowane a od 1932 r. niemal całkowicie zmechanizowane. W tym samym czasie użyto po raz pierwszy sprężonego powietrza - młotów pneumatycznych - do wiercenia otworów strzelniczych, które dotąd wykonywano ręcznymi świdrami.

Modernizacje i dewastacje

W takim stanie, wymagającym zaledwie odwodnienia szybów zalanych z powodu wyłączenia pomp, zastali częstochowskie zagłębie hitlerowcy w 1939 r. Wydobycie zaczęli w zaledwie kilka miesięcy; w pierwszym roku okupacyjnej administracji w kopalniach zatrudniali już 3,5 tys. ludzi.

Hitlerowcy częstochowski przemysł wykorzystywali do produkcji stali na potrzeby militarne. Ale też, przynajmniej początkowo, modernizowali kopalnie. Później ich rabunkowa gospodarka i brak inwestycji w podziemny sprzęt (m.in. kolejki, zabezpieczenie ścian wyrobiskowych) sprawiała, że kopalnie były w opłakanym stanie. Dodatkowo w chwili wyzwolenia dużą część urządzeń naziemnych zniszczono a wszystkie kopalnie zostały zalane. To spowodowało, że niektóre (np. Paweł I w Gnaszynie, Andrzej i Otto w okolicach Panek uległy zawaleniu. Przestały istnieć linie energetyczne.

Po wojnie starano się szybko uruchomić kopalnie. Już w 1946 r. było ich jedenaście. W tym samym czasie, konkretnie 1 stycznia 1947 r. pod ziemię dużej i nowoczesnej kopalni Paweł w Gnaszynie zjeżdża pierwsza lokomotywa spalinowa. W 1949 r. we wszystkich częstochowskich kopalniach pracuje już ich dwanaście, w tym trzy akumulatorowe.

Lata 50. i 60. XX wieku to stały rozwój kopalń, inwestycje i szkolenie nowych kadr. W tym czasie kopalnie dysponują 11 liniami kolei wąskotorowych na powierzchni, łączącymi różne zakładowe obiekty. Dziś po nich właściwie nie ma już śladu.

Ministerstwo w Częstochowie


Do 1964 r. zmodernizowano lub wybudowano od podstaw 21 kopalni, które były całkowicie zmechanizowane. Wokół tych przedsiębiorstw powstaje infrastruktura. Już w 1945 roku powołano w Częstochowie,,ministerstwo" - Zjednoczenie Górnictwa Rud Żelaza i Topników - mające za zadanie gospodarowanie całym polskim górnictwem rud. Urzęduje ono w specjalnie postawionym gmachu przy ul. Śląskiej, który dziś jest siedzibą prezydenta miasta. Na potrzeby górnictwa w 1951 r.. powołana zostaje szkoła kształcąca techników: Technikum Górnictwa Rud, potocznie "górniczówka", nazwane później Technicznymi Zakładami Naukowymi Górnictwa Rud (dziś TZN). Z górnictwem związany był też gmach obecnego starostwa przy ul. Sobieskiego. W sąsiedztwie kopalń powstały duże osiedla mieszkaniowe: np. w Dźbowie i Hucie Starej "B", a czasem tylko pojedyncze bloki - dziś budzące zdziwienie z racji położenia wsi. Potem przedsiębiorstwa górnicze budowały też bloki w Częstochowie, np. przy ul. Piłsudskiego naprzeciw dworca czy w al. Wolności, gdzie w parterach mieszczą się sklepy instalatorskie.

W ślad za rozwojem górnictwa idą również inwestycje w okolicach funkcjonowania kopalń. Tak tworzy się pierwsze wodociągi gminne. Z wypompowywanej w kopalni Dębowiec wody kopalnianej stworzony został zalew w Olsztynie, tuż pod Górami Sokolimi (jego ślady zarósł las).

- Szacuję, że w szczytowym momencie, w końcu lat 60. w górnictwie częstochowskim, czyli w samym mieście i okolicznych miejscowościach, pracowało około 20 tys. osób - mówi Ryszard Przeździecki, dyrektor górniczy i historyk częstochowskiego górnictwa. - To nie tylko byli górnicy, ale też osoby zatrudnione w firmach współpracujących.

Jak nie kartofle, to brak zegarka


Były też problemy, które dziś mogą się wydawać zabawne. Na jednej z narad produkcyjnych w Kopalni Rud Żelaza Osiny, która w różnych okresach nosiła również nazwę,Borek - odnotowano uwagę oddziału personalnego:,,Kładzie się wielki nacisk na absencję pracowników. We wrześniu 1948 r. wzrosła o 40 proc. w odniesieniu do sierpnia. Kierownicy kopalni tłumaczą, że nasi robotnicy nie są czystymi robotnikami, ale również rolnikami. Wrzesień to kopanie kartofli, dlatego nieobecność w tym okresie jest bardzo znaczna. Robotnicy bez zwolnienia, mimo ostrzeżeń, do pracy nie przychodzą. Jeśli chodzi o liczne spóźnienia tłumaczą się brakiem zegarów. Dlatego należy wyposażyć kopalnie w zegary i syreny, tak jak jest to w Rejonie w Borku".

Praca częstochowskich górników była wyjątkowo ciężka. Mimo elektryfikacji i mechanizacji często posługiwali się bardzo prymitywnymi narzędziami: oskardami, łopatami. Czasem do odwadniania wyrobiska musieli używać wiader, żeby wyczerpać wodę. Przez lata posługiwali się lampami karbidowymi pracując na kolanach a nierzadko w pozycji leżącej. Zaskoczeniem może być jednak inny wpis w księdze narad produkcyjnych, gdzie na trudne warunki skarżą się robotnicy powierzchniowi, pracujący przy piecach prażalnych: "W dalszym ciągu upominają się o buty skórzane, których jeszcze wielu robotników nie otrzymało wcale. Drewniaki są bardzo niewygodne".

Nagłe zakończenie

Kres wydobyciu - jak do dziś przekonują starzy górnicy - postawiła polityka. Wówczas, czyli w końcu lat 70. rudy z naszych złóż stanowiły ok. 30 proc. wkładu piecowego hut. Były to rudy z niewysoką zawartością żelaza (do 28-30 proc.) i kosztowne w wydobyciu. Droższe niż rudy ze Związku Radzieckiego i bogate w żelazo szwedzkie. Dokonywano wówczas tzw. bilansów, czyli wyliczano koszt i częstochowskie złoża uznano za,,nie bilansujące się". Ponieważ rządowe ceny rud - bo w socjalizmie ceny ustalano centralnie i zazwyczaj w oderwaniu od kosztów - nie zmieniały się przez długie lata, wynik finansowy był raczej łatwy do przewidzenia. Tym samym zasoby częstochowskich rud zniknęły z oficjalnego rejestru surowców. W ślad za tym rozpoczęto likwidację kopalń.

Legenda górnicza mówi, że władze ZSSR zaproponowały Polsce budowę kopalni w Krzywym Rogu na Ukrainie. Po naszej stronie miało być wykonanie infrastruktury kopalnianej, którą Polacy mieli sobie odebrać w naturze, tj. w rudzie. Do realizacji nie doszło a częstochowski wsad do pieców hutniczych ostatecznie zastąpiono importowanym surowcem.

Ostatnia kopalnia Szczekaczka pod Wrzosową najpierw w 1982 r. zaprzestała wydobycia a krótko potem została uznana za muzeum. Przez niedługi czas była niemal obowiązkowym punktem szkolnych wycieczek. Ale i na to nie starczyło władzom PRL-u pieniędzy, więc w 1984 r. kopalnię zalano a szyb zasypano. Budowę innej kopalni Złochowice w gm. Opatów wstrzymano i niemal gotowy zakład nie zaczął wydobycia.

W likwidowanych kopalniach demontowano wieże wyciągowe, pomieszczenia pozamieniano na rozmaite cele. Śladem po częstochowskim górnictwie są hałdy skały płonnej do dziś charakterystyczne w naszym krajobrazie. Szacuje się, że w częstochowskich zasobach - których nie ma w oficjalnych danych - pozostało ok. 426 mln ton rudy żelaza.

Wielu górników trafiło do różnych kopalń. Często na Śląsk. - To co nas charakteryzowało, to fakt, że nie godomy a mówimy - mówi Paweł Kopydłowski, szefujący kołu seniorów częstochowskiego Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Górnictwa. - Oczywiście w słownictwie górniczym jest wiele określeń, które są podobne do gwary śląskiej, ale my, górnicy częstochowscy nie musimy nikogo udawać.



Wykorzystano materiały historyczne Zenona Dudka i Ryszarda Przeździeckiego pt.,,Rudy żelaza w Polsce - rejon częstochowski”
Załącznik:
z19295479Q,Kopalnia-Zarki-IV-w-1960-r-.jpg
z19295479Q,Kopalnia-Zarki-IV-w-1960-r-.jpg [ 54.42 KiB | Przeglądane 12805 razy ]

Załącznik:
z19294832Q,Kopalnia-Zarki-IV.jpg
z19294832Q,Kopalnia-Zarki-IV.jpg [ 49.38 KiB | Przeglądane 12805 razy ]

Załącznik:
z19294824Q,1963-r---kopalnia-Zarki-IV.jpg
z19294824Q,1963-r---kopalnia-Zarki-IV.jpg [ 52.07 KiB | Przeglądane 12805 razy ]

Zdjęcia z najbardziej jurajskiej kopalni w Żarkach.
Cytowany tekst i zamieszczone zdjęcia pochodzą z artykułu pt.Niezwykła historia częstochowskich kopalń zamieszczonego na Wyborcza.pl.


Gora
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 17 kwi 2020, 07:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 kwi 2007, 17:31
Posty: 3645
Czy jurajskie i około jurajskie kopalnie (Żarki, kopalnie rudne w okolicy Częstochowy czy Zawiercia, kopalnie węgla koło Poręby, ołowiu w Siewierzu etc) miały oznaczane pola górnicze za pomocą kamieni granicznych?
Czy ktoś trafił na takie oznaczenia w terenie?

Z tego co znalazłem, to w sieci krąży zdjęcie młodego z kamieniem - pewnie z Poręby.

http://radiozawiercie.pl/gosc-dnia-radi ... /#more-415

_________________
Portal o Jaskiniach Jury Krakowsko-Częstochowskiej
Jaskinie Jury


Gora
 Zobacz profil WWW  
 
PostNapisane: 24 kwi 2020, 00:32 

Dołączył(a): 13 lis 2015, 09:27
Posty: 1241
Lokalizacja: Jura
Nie wiem czy to dobry wątek na taki archiwalny artykuł, ale wrzucam.
Jeśli ktoś ma pomysł gdzie to powinno się znaleźć to przeniosę.
1856 rok, autor Adam Wiślicki.


Załączniki:
Podzamcze, ołów, Ks.Św. 1856, cz.1.jpg
Podzamcze, ołów, Ks.Św. 1856, cz.1.jpg [ 71.19 KiB | Przeglądane 5875 razy ]
Podzamcze, ołów, Ks.Św. 1856, cz.2.jpg
Podzamcze, ołów, Ks.Św. 1856, cz.2.jpg [ 69.69 KiB | Przeglądane 5875 razy ]
Gora
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utworz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 30 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Teraz jest 28 mar 2024, 13:44


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkownikow i 45 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątkow
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postow
Nie możesz usuwać swoich postow
Nie możesz dodawać załącznikow

Szukaj:

Informujemy, iż forumjurajskie.pl w celu zapewnienia pełnej funkcjonalności używa pliki cookies.
Więcej informacji na ten temat w linku: Polityka prywatności

Wydawnictwo

Kajakiem

Sklep Arsenał

Jura Paintball Silesia

JuraInfo.pl - noclegi na Jurze


ForumJurajskie.pl służy pogłębianiu wiedzy o Wyżynie Krakowsko-Częstochowskiej, oraz okolicznych regionach m.in. Obniżeniu Górnej Warty, Jurze Wieluńskiej, Progu Lelowskim, itd.
Poruszane jest tu całe spektrum zagadnień związanych z historią, etnografią, kulturą, środowiskiem przyrodniczym, oraz turystyką i krajoznawstwem obszaru Jury Polskiej.
Możesz zaprezentować jurajskie zdjęcia, zapytać o bazę noclegową, wybrać najciekawszą trasę wycieczki, czy też dowiedzieć się o mniej znanych miejscach.

Właściciel ForumJurajskie.pl / JuraPolska nie bierze odpowiedzialności za treści zamieszczane na forum przez użytkowników,
jednocześnie zastrzega sobie prawo do usunięcia wpisów naruszających zapisy regulaminu forum.
Kontakt z administratorem forum - zobacz tutaj.



Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL