Ostatnio w regionalnej trójce widziałem reportaż o mumi , która znajduje się w podziemiach kościoła w Olsztynie . Chodzi o jakiegoś żołnierza , konretnie konfederatę barskiego ( wysoki rangą ). Zmumifikowane ciało leży w oszklonej trumnie w katakumbach kościoła . W żadnym przewodniku o Jurze nie natrafiłem na ten temat , może ktoś mógłby go rozwinąć .

Jeśli chodzi o konfederata to leży sobie biedaczek już od kilkuset lat tzn.od swojej śmierci.
Ciekawostką jest to że do całości ubrania nie pasują buty.Pogłoska mówi, że jeden z czerwonoarmistów "wyzwalających " Polskę w 1945 r. podpieprzył konfederackie buty z litej skóry z zostawił swoje podarte.Za grosz szacunku dla zmarłego a tym bardziej dla jego butów.

O tych butach to słyszałem....

Spacerując sobie po forum, dotarłem do końca listy działu "Historia i zabytki regionu" i na ostatnim miejscu natknąłem się na zmumifikowany temat. Znów o niczym nie wiedziałem, więc zrobiłem sobie małe repetytorium z konfederacji i znalazłem poniższą mapkę. Białe pola to tereny najdłużej opanowane przez konfederatów.

_________________
Gutta cavat lapidem non vi sed saepe cadendo
www.bezmiejsca.pl

Szczerze powiedziawszy sądziłem, że to wszystko będzie prostsze.. Ta mapka powyżej i gigantyczne eposy na temat obrony Jasnej Góry w 1771, a o reszcie Jury...
Jedyna informacja do której dotarłem to plany przemarszu wojsk konfederacji przez Lelów i Włodowice. Plany w dodatku niezrealizowane. Wiem również, że Ignacy Skarbek Malczewski stacjonował w lutym 1769 w Mstowie. O Olsztynie tylko zapis o odwodach wojsk rosyjskich w czasie oblężenia Częstochowy.

_________________
Gutta cavat lapidem non vi sed saepe cadendo
www.bezmiejsca.pl

Jurajskim akcentem w konfederacji barskiej był przede wszystkim jeden z jej przywódców- Teodor Wessel

_________________
Idiotów na świecie jest mało, ale są tak sprytnie rozstawieni że spotykasz ich na każdym kroku...

Towarzystwo Jurajskie
http://www.jura-pilica.com

jeszcze coś takiego dorwałem: a to chyba oznacza, że mumia się znalazła

_________________
Gutta cavat lapidem non vi sed saepe cadendo
www.bezmiejsca.pl

Jeszcze szczególiki. "W połowie września (1770) Pułaski z jednym tylko towarzyszem wymyka się z Częstochowy (...), do pobliskiego Lublińca. Wróciwszy do Częstochowy Pułaski zostawia w twierdzy piechotę, a z konnicą odbywa w końcu września wypad w kierunku Żarnowca i Jędrzejowa. Po drodze spotyka wojska Drewicza, lecz stacza z nimi tylko drobne potyczki. Wracając odbywa 2 pażdziernika w Koniecpolu naradę z Zarembą." To objaśnienia do powyższej mapki. Zatem zmumifikowany osobnik najprawdopodobniej ginie końcem suchego i upalnego lata1770...

_________________
Gutta cavat lapidem non vi sed saepe cadendo
www.bezmiejsca.pl

Pan Marek Romański w swojej książce "Z dziejów gminy Olsztyn" wysuwa podejrzenie jakoby zmumifikowanym osobnikiem jest niejaki "Zieliński - bliski podkomendny Kazimierza Pułaskiego".

_________________
Gutta cavat lapidem non vi sed saepe cadendo
www.bezmiejsca.pl

Z listu własnoręcznie przez Pułaskiego podpisanego (w załączeniu) wynika, iż przez Włodowice wojska konfederackie przechodzić mogły. I to kilka razy. Aż wreszcie zapewne Męciński zwraca się do Marszałka i Komendanta, a ten "przychylajac się do Sprawiedliwości" nakazuje, by Włodowice od furażów, noclegów, popasów, wymiany koni, itd. uwolnione były.
Jasna Góra, 1772 rok.

Z jakiego zrodla pochodzi ten opis?
I takie samo pytanie odnosnie map z wypadami na Zarnowiec i Jedrzejow.

"Tadeusz Kościuszko" Jan Stanisław Kopczewski 1971.,mapy chyba też stamtąd.

_________________
Gutta cavat lapidem non vi sed saepe cadendo
www.bezmiejsca.pl