Rybak napisał(a):
Nie mogę się doszukać choćby jednej potyczki na terenach dziś zwanych Jurajskimi.
Oczywiście na przełomie 1806/7.
Czy "tylko" Częstochowa była tak ważna?
Jeszcze mały wątek częstochowski w tym powstaniu, Dariusz Nawrot "Okoliczności straty Nowego Śląska przez Prusy w 1807 roku":
"Około 20 grudnia 1806 roku na Górny Śląsk wkroczył zagon porucznika pospolitego ruszenia Trembickiego, który raportował, że komendy pruskie w liczbie 180 ludzi znajdują się jeszcze w Bytomiu, Tarnowskich Górach i Gliwicach. Trembecki w każdej wsi i mieście zalecał spokój, mówiąc, iż przez wkroczenie na Śląsk Polacy chcą obywatelom przynieść prawdziwy pokój i zabezpieczyć ich od pruskich gwałtów, ponieważ ten kraj jest po Odrę polski, a nie pruski. Podczas wyprawy 2–4 stycznia 1807 roku Trembecki aresztował landrata bytomsko-tarnogórskiego Karola Trougotta Henckla von Donnersmarcka za odmowę przysięgi na wierność Hieronimowi Bonaparte. Landrat jako jeniec został osadzony w
twierdzy częstochowskiej. W Tarnowskich Górach polscy żołnierze pozrzucali również z urzędów orły pruskie i nakazali używać polskich godeł."