Namieszałem ale (mam nadzieję ) że tym razem ostatni raz. Kościół "był widziany pod kątem 12,7 stopnia" a do obliczeń wysokości 15 m wziąłem tg 6,33 = 0,111 połowy tego kąta (trójkąt równoramienny o kącie wierzchołkowym 50 stopni podzieliłem na dwa trójkąty prostokątne o kątach ostrych 25 stopni; podobnie z kątem pod jakim widziany był kościół). Dlatego prawidłowy szacunek wysokości kościoła to 135mxtg(12,7stopnia)=135x0,225=30,4m Czyli oszacowanie geometrii obiektywu i aparatu było wręcz niewiarygodnie dobre Stąd jeżeli dobrze oszacowałem kąt pod jakim aparat widzi kościół na drugim zdjęciu na 3,2 stopnia to.... Kasiu cofamy się w okolice 500m (mówiąc krótko - podałem tylko zaniżoną o połowę wysokość kościoła reszta rachunków była dobra - zresztą niech ktoś sprawdzi )

Ale, w roku 1914, w odległości 500 m od kościoła na zachód nie było żadnych zabudowań. To skąd miałyby wziąć się te domy na zdjęciach?

Kasiu - teraz już bez obiektywu i trygonometrii. Wiemy jaka jest wysokość bezwzględna kościoła. Możesz oszacować z jakiej odległości zrobiono zdjęcie z rynku (sama - moim zdaniem słusznie - wydedukowałaś skąd zostało zrobione) i porównać wielkości sylwetek kościoła na obu zdjęciach...
Możemy spekulować że fotki nie były robione tym samym obiektywem/aparatem ale w tym momencie to wszelkie szacunki odległości w oparciu geometrię fotek tracą sens... (ukłon w stronę Marianowskiego )
ps.

Tak naprawdę to my widzimy tylko wieżę - nie kościół - nie mamy pewności czy patrzymy na jego bryłę "an face" czy pod kątem 90 stopni: sama wieża z czterech stron może wyglądać identycznie. Może zdjęcie wykonano z północy? tam były budynki w większej odległości...

Piszesz Kasiu, że nie było zabudowań na Głowiennej...
Przede wszystkim nie wiemy dokładnie kiedy wykonano te zdjęcia. Przed czy po 17 listopada. Tego dnia wojska austriackiego II Korpusu - stacjonującego pod Włodowicami - przypuściły atak na rosyjskie pozycje w Jaworzniku i Kotowicach. Atak został odparty. Wiemy, że mapa jest rosyjska i wiemy też, że generalnie zaznaczone wtedy na mapach domy to były tzw "dymy".

_________________
Maciej Rodziewicz

@smar - Nie było żadnej innej ulicy (w dzisiejszym rozumieniu tego słowa), która wychodziłaby prosto na wieżę. Prosto na którąś ze ścian bocznych wieży. 0, 90, 180, 270 stopni od osi głównej kościoła. Przy dużym powiększeniu zdjęcia widać dokładnie jedną ścianę. Na wszystkich innych fotkach, na których występuje wieża, da się dostrzec dwie ściany i narożnik między nimi.

No chyba raczej przed atakiem. Sądzisz, że po bitwie fotograf mógłby utrwalić (na nasze nieszczęście ) taki spokojny, wręcz sielankowy obraz Włodowic i ich mieszkańców?
Swoją drogą ciekawa jestem, do jakich jeszcze „argumentów” sięgniesz? A pisałeś wczoraj, że żadnych asów w rękawie nie trzymasz . I jak tu wierzyć mężczyźnie…

No dobra. Mam.
Poprosiłem u469 o wypowiedź.
A tak na marginesie to przyglądam się mapie z 1872 i :
Koziegłowska przechodzi rynek prostopadle, bez żadnych zawijasów na północy i na południu dochodzi do ul.Dolnej. Między cmentarzem, a ul.Żarecką biegnie prostopadle do kościoła droga i raczej nie jest to dzisiejsza ul.Wschodnia. Mrzygłodzkiej nie ma wcale. Tzn jest, ale poniżej Głowiennej.

_________________
Maciej Rodziewicz

- też się zastanawiałem czy aby nie jest to widok na kościół z boku, ale ciężko wtedy umiejscowić fotografa, choć zdawać by się mogło że widać fragment dachu i sygnaturkę między konarami. A może to tylko złudzenie...

- w/g mnie zdjęcia są zimowe, nie jesienne, a w pełni zimy. W 1914r. pierwszy śnieg spadł właśnie 17 czy 18 listopada. Myślicie że sadło go od razu tyle by stworzyć małe zaspy? Na drzewach nie ma śladu nawet pojedynczych liści, trawy też wydają się mocno przygniecione.

_________________
JuraPolska.com - z nami poznasz Jurę - usługi przewodnickie, wycieczki piesze, rowerowe po Jurze K-Cz; spływy kajakowe Pilicą, Liswartą, Nidą.
Kajakiem, pieszo, rowerem między Wartą, Nidą i Pilicą - blog wycieczkowy.
Towarzystwo Jurajskie

Masz rację, Michale, na zdjęciach jest ZIMA, a więc PO 17.listopada. Zapomniałam, jak zima wygląda i kiedy powinna panować. Wciąż nowe pomysły Rybaka zupełnie mnie skołowały i straciłam czujność. W dodatku nie mam pojęcia, dokąd one (te pomysły) mają nas zaprowadzić i po co…

A dzisiejsza Żarecka? Jadąc od północy do rynku skręca w prawo... Mniej więcej tak jak "ulica" na fotce nr 12. Jeśli moje oszacowanie trzyma się kupy to fotograf musiałby stać między Myszkowską a Ogrodową...

@smar. A jeśli po prawej biegną tyły domów przy Żareckiej?

Co wtedy robią te domy po lewej?

Stoją. Może za nimi biegła jeszcze jedna uliczka. Wyostrzyłem nieco to zdjęcie za podszeptem Michała i mogę się też na siłę dopatrzeć dachu kościoła po lewej stronie wieży. Był wtedy ośnieżony, biały. Jego wysokość w 1914 była taka sama jak dziś - 26 metrów.

_________________
Maciej Rodziewicz

Może i Żarecka, ale wydaje mi się za daleko…
Tak wygląda nasze zdjęcie po zwiększeniu kontrastu. Ja dachu z lewej nie widzę. Musiałby zaczynać się tuż pod poszerzeniem wieży.

Ja właśnie tam widzę taką poziomą kreseczkę oddzielającą białe od białego. Fotograf musiałby stać gdzieś w okolicy podwórka naszego Admina

_________________
Maciej Rodziewicz