pod zamkiem w MIrowie placek po węgiersku (ta knajpeczka przy dużym parkingu - nie u Ojca tylko u Syna) - o każdej porze

a najlepsze kanapki ze smalcem jedliśmy w Skalnym Rzedkowice! sernik też pyszny!

Odświeżam temat.
Wiecie coś może o zawierciańskim Czarcim Młynie, albo nowo otwartą Tawerną u Cezara? Jak jakość potraw, ceny, nastrój...etc

Dla mnie Czarci Młyn jest OK - robiliśmy tam imprezę rodzinna i 2 klasowe, dobrze dają jeść (ale nie przesadzałbym z wykwintnością potraw - tradycyjne chyba jednak lepiej im wychodzą
cenowo ta rodzinna była bardziej niż OK

co do imprez klasowych (prawie 20 lat po maturze) jedynym minusem jest czas zamknięcia - 22

ostatnio jadłem z grupa turystów w browarze - u Stacha - schabowy z ziemniaczkami i surówką w cenie 23zl - nie ma się do czego przyczepić - smakowało mi

ja natomiast pamiętam ciekawy smak pierogów z kaszanką w restauracji pod Zamkiem Ogrodzieniec (nie pamietam teraz nazwy) - danie godne polecenia! Nie pamietam czy drogie, ale skoro tam zawitaliśmy znaczy znośnie cenowo!

Jako, że nie jestem rodowitą "Jurką" zastanawiam się jaka jest regionalna potrawa jurajska?
Nie licząc oczywiście pieczonek (z burakiem) bo to oczywista oczywistość!

Czy karczma w Bobolicach jest już otwarta?

A może znacie jakąś inną karczme w pobliżu tych dwóch zamków ?

Bobolice na razie zamknięte (karczma). Jeśli budżet Cię nie ogranicza to polecam Hotel Skalny (Rzędkowice) ale uwaga na OLBRZYMIE porcje zupy. Czasem dluuuugo czekałem na zamówienie ;( a obsługa pytała czy chcę podsmażane pierogi ruskie - nie wolę zwykłe. Przynieśli podsmażane.
Powtórzę się ale co tam - placek po węgiersku pod zamkiem w Mirowie to jest to!

Placek po węgiersku smakuje wyśmienicie, ale nie brzmi zbyt regionalnie...
Wydaje mi się, że fajnie jest poznawać nowe miejsca właśnie od kuchni! Zastanawiam się czy jest jakaś knajpka gdzie można zasmakować typowej regionalnej kuchni?? Myslę tu o tych lokalnych pieczonkach lub cosik innego? Ostatnio w gospodarstwie agroturystycznym (nie wymienię tu nazwy) chyba nie bardzo wiedzięli jak taką potrawę się przyrządza bo w garnku zamiast pieczonek był sam duszony burak!