witam

bardzo bym prosil o pomoc, szukam informacji na temat organizacji, stowarzyszen, samorzadow wspolpracujacacych z branza turystyczna na Jurze. znalazlem poki co Jurajskie Stowarzyszenie Turystyki Wiejskiej i Zwiazek Gmin Jurajskich, jesli ktos ma jakies namiary na wiecej tego typu organizacji prosze dac znac.

druga sprawa, zalezalo by mi takze na informacjach dotyczacych kuchni regionalnej, wiec czekam na przepisy . z gory dziekuje


pozdrawiam

Zobacz jeszcze na: http://www.jurajska.org.pl/ , niedawno ruszył program Lider+ Perła Jury

Kuchnia regionalna:
- prażonki,
- ciućmok przepis z niedostępnego obecnie forum "A ja kocham moją Jurę"

***
autorka : oDa

Przepis na ciućmoka?

To nie takie proste, w wersji soft znajduje się grzyby (w lesie, bądź na targowisku), przynosimy do domu. Myjemy i z grubsza czyścimy z piachu, jeśli ktoś ma wiarę w to, że wszystko wypłucze to niech straci wszelką nadzieję, choć jest niepoprawnym optymistą. Gdy, jakiś częstowany malkontent będzie narzekać, że trzeszczy w zębach to się mówi, że to pieprz oraz specyfika kuchni regionalnej.
Następnie kroimy boczek w małą kostkę, wrzucamy na patelnię z uprzednio podsmażoną cebulą pokrojoną w kostkę. Smażymy boczek na skwarki. w tym czasie, albo wcześniej obieramy ziemniaki i trzemy je jak na placki ziemniaczane.
Grzyby kroimy, wszystko łączymy ( wcześniej oczywiście dodajemy przyprawy sól i pieprz), mieszamy. Po czym wylewamy na blachę i zapiekamy w piekarniku. Ja niestety zawsze jadam ciućmoka w formie na 'skróty'. Zapach jest taki, że nie mogę się doczekać, aż się wszystko zapiecze, więc wrzucam masę na patelnię i mieszam jak jajecznicę. Co ma i dobre strony, bo w wielu miejscach się przypieka i jest takie wspaniałe chrupiące.
***

_________________
JuraPolska.com - z nami poznasz Jurę - usługi przewodnickie, wycieczki piesze, rowerowe po Jurze K-Cz; spływy kajakowe Pilicą, Liswartą, Nidą.
Kajakiem, pieszo, rowerem między Wartą, Nidą i Pilicą - blog wycieczkowy.
Towarzystwo Jurajskie

Znam to pod nazwą "kućmok", tyle że bez grzybów. Jest to po prostu ogromny placek ziemniaczany zrobiony w piekarniku, ale najlepsze w nim jest to przypieczone z brzegu Ale mi zrobiłeś smaka...

Mój znajomy robi na bazie takiego placka pizzę! Jest to taka bomba kaloryczna, że urywa wątrobę natychmiast Mniam

dzieki, jednak bede musial cos wiecej znalesc na temat kuchni regionalnej , co do placka to rzeczywscie szkoda ze wszytko co dobre to kaloryczne ale od czasu do czasu mozna sobie pozwolic a wiec bedzie trzeba wyprobowac ten przepis

Przepis jak żywcem z Podlasia. Tam to funkcjonuje jako: "Babka ziemniaczana". Ewentualnie jest pieczone we flaku, i wtedy nosi nazwę: "Kiszki ziemniaczanej".

Można też jeść kućmoka na zimno na drugi dzień (jeśli doczeka).
Pokrojonego w kostkę z jakąś zupą lub nawet gorącym mlekiem. Pycha!