W ramach wspomnien a zarazem zaległości poględze Wam trochę o czerwcowym wypadzie pod Kielce,pewnie też przełamie troszeczke monopol Admina w tym temacie
Przejeżdżać tamtędy zdażało mnie sie wiele razy ale skansenu jak dotąd nie odwiedziłem,jak mawiają,co ma wisieć nie utonie i stało się.Skansen w Tokarni robi wrażenie od pierwszych chwil po przekroczeniu bramy,to jakby portal do podróży w czasie.

Poruszasz się w przestrzeni pełnej starowiejskiej architektury,czuć klimat świętokrzyskiej starej osady,bo to oryginalne nie rekonstrukcyjne gadżety.



Wszystko skrupulatnie opisem podparte,słowo plus"żywy"obraz świetnie pomaga zrozumieć jak wtedy funkcjonowało ludowe rzemiosło czy farmaceuci.Przykład apteki z własnym zielnikiem.

Wiejskiej rzeczywistości dopełniają zwierzęta w zagrodach,ale i pasące sie na łąkach też są.

Idąc taką ścieżką można się absolutnie zapomnieć,wrażenie że to nie skansen a nadal funkcjonalna osada nieodparte niemal.Przęsła pełne sztachet jakby na późny wieczór sobotni czekały...

Na zewnątrz pięknie a wewnątrz niesamowicie jak w tym młynie wiatrowym.

Wnętrze gospodarskie pełne rolniczych ówczesnych maszyn.

Chłopska chata od środka.

Warsztat sitarza i powroźnika.

Doktorski dom wraz z medycznym jak i prywatnym wyposażeniem.



Kościółek od środka.

I jeszcze takie ciekawostki,jak widać nikt nie oszpecił tych wspaniałych wozów strażackich,nadal pokrywa je choć już wyblakły to jednak stary lakier.

Ciekawostką była też ekipa filmowa robiąca klapsy do nowego filmu Sami swoi.

Mógłbym bardziej szczegółowo,jeszcze dłużej ale myśle że zainteresowani taką tematyką już nabrali apetytu po tym małym ułamku jaki wybrałem z tamtejszej wspaniałej całości.Wróce tam z pewnością.
W czerwcu dzien długi a Chęciny rzut beretem,więc teraz zamek.
Rynek w Chęcinach,piątek,niby godziny szczytu,w Tokarni wycieczki bylo widać a tu niemal pusto.Zamek króluje nad okolicą,wzgórze robi respekt.
Zmęczyć sie można ale jednak miło choć pod góre gdy takiego spaceru do zamku nie zakłóca straganiarski odpust.

Towarzyszą figury rzeźbione w drewnie przedstawiające ludzi bezpośrednio kojarzone z zamkiem.U wrót zamku przykładowo taka gustowna armata.

Zamek typu ruina po remoncie,schludny dziedziniec,

i troche wyżej.

Przypomina szkockie czy angiekskie ruiny przeznaczone do zwiedzania,nie chodzi mi o architekture ale o bezpieczeństwo zwiedzających.

Eksponaty tego typu to w sporej części reprodukcje.

Duża wysokość względna wzgórza daje spojrzeć daleko na okolice Gór Świętokrzyskich,na lewej stronie fotki widać drogę na Zalejową.Tak zaczynaliśmy z Robertem wycieczkę po okolicy w marcu 2017go roku.Relacja jest gdzieś w dziale.

Sklepik jest na dziedzincu lecz na tyle dyskretny że nie oszpeca zamkowego dziedzinca.

Korzystając z oferty sklepiku mam pamiątke po tym dniu,świętokrzyski minerał,krzemień pasiasty.

Ten niewielki kamólek,a raczej spojrzenie na niego zachęciło mnie do napisania tej relacji.Obok leżą pamiątki z innych zakątków,może i one naklonią mnie do skrobnięcia czegoś w podobnym dziale tego Forum.Dla mnie to miłe osobiste wspomnienia mam nadzieje że dla Was przynajmniej nie nudne.
Pozdrawiam.

Tokarnia koniecznie jak jest pusto, klimat jest super
Przydał by się karczunek koło wiatraków, zostawienie samych jałowców i kserotermów jak to dawniej na tych pagórkach było. A one w wielu miejscach bardzo podobne do jurajskich są, częściowo nawet te same skały je budują.

Tak swoją drogą jeszcze dwie dekady temu trafiały się kompletne zagrody jak ze skansenu gdzieś na głębokich wioskach. Teraz już tylko pojedyncze budynki, a strzecha to totalny ewenement...

Fajnie pooglądać, tym bardziej że jesień mi w tym roku "uciekła" i nigdzie nie pojeździłem.

_________________
JuraPolska.com - z nami poznasz Jurę - usługi przewodnickie, wycieczki piesze, rowerowe po Jurze K-Cz; spływy kajakowe Pilicą, Liswartą, Nidą.
Kajakiem, pieszo, rowerem między Wartą, Nidą i Pilicą - blog wycieczkowy.
Towarzystwo Jurajskie

Mogę sobie tylko wyobrazić bo jednak jacyś zwiedzający byli lecz nie aż tyle żeby spowalniało zwiedzanie.Wnętrza spokojnie bez dodatkowego towarzystwa podziwialiśmy.

Dokładnie to samo pomyśleliśmy,sosny są tak "szybkie" że za chwilę wiatraki będą ledwo zauważalne.
Strzechy nawet gdy są jeszcze na jakichś starych chatach są to obiekty w bardzo lichym stanie bo już nie eksploatowane,więc prędko niszczeją.Jesteśmy świadkami końca tamtej epoki ...