v3rt napisał(a):
Przestań szerzyć defetyzm. Mało, ale jednak coś da. Poza tym, gdyby takie sprzątanie było naprawdę "społeczne" to dałoby bardzo dużo.
Ale społeczne nie będzie - gdyby społeczeństwo nie śmieciło to nie istniał by problem, oczywiście poza nielicznymi wyjątkami. Takie akcje dają półgłówkom poczucie że i tak jacyś ekologowie posprzątają. Dostał by jeden z drugim po 500 mandatu to kolejnym razem by się poważnie zastanowił, "kumplom" też by powiedział, a może nawet by już więcej nie przyjechał "bo oszołomy awanturę o puszkę po piwie zrobiły"...
v3rt napisał(a):
Fajnie by było. Ale dywagacje "co by było gdyby..." sobie darujmy. Obecnie, i chyba długo to się jeszcze nie zmieni, bardziej prawdopodobne jest to, że śmieci sprzątnie ekologiczny korpus wyprawowy z innego układu gwiezdnego, niż pracownicy opłaceni przed gminę (jaaaaaaaaasne) czy właścicieli (JAAAAAAAAAAAAAAAAASNE).
Teraz Ty szerzysz defetyzm - prędzej czy później do takiej sytuacji dojdzie, nie zdziwił bym się zbytnio widząc taką akcję w Mirowie. A że samorządowcy pewnych rzeczy nie widzą, czy też widzieć nie chcą, czy też nie mają pieniędzy to zupełnie inna kwestia.
Cytuj:
Michał napisał(a):
@v3rt - gdzie te śmieci chciałbyś wysypać? koło nowego pola namiotowego? i myślisz że coś by to dało???
Edukacja, proszę bardzo.
Edukować niby kogo chcesz w ten sposób, pomijając fakt że pole jest z boku, to chyba zbyt słabo znasz lokalne realia
Myślisz że o istnieniu nielegalnych wysypisk, kamionek wydobywających kamień na skalę przemysłową, wjeżdżaniu samochodami pod skały, nielegalnych "polach" namiotowych itp. nikt nie wie?
Popytaj Damiana z forum, porozmawiaj z osobami związanymi z samorządami - to nie jest tematyka na forum, niestety...