Wczoraj odwiedziłem Sokole,spacerując od początku w deszczu.Aura mnie nie wystraszyła,dzięki temu mogłem zobaczyć Ich inny bardziej tajemniczy i lekko posępny klimat,a szum deszczu skutecznie odciął mnie od odgłosów cywilizacji,więc było super
Na dzień dobry przywitałem się z Pielgrzymem by następnie go minąć i udać się ścieżką dydaktyczną w górę do Amfiteatru.Widząc połamane tablice informacyjne oraz solidne drewniane słupy na których wisiały na chwilę tracę równowage nerwową.Humor powoli wraca gdy coraz bliżej widzę doskonale znany mi od lat masyw skał Amfiteatru i Bońka.W Amfiteatrze i okolicy cisza i pięknie,śmieci brak ale te tablice,to samo co niżej
Galera widokowa na Bońku oparła się na szczęście wandalom,ogrodzenie zabezpieczające kompletne.Ze względu na obfity w tym momencie deszcz widok mocno ograniczony,ale widok parującego lasu przedni.Mijając Pochyłą udałem się dalej na szlak żółty docierając do czarnego by następnie czerwonym udać się w góre na przełęcz między Puchaczem i Pustelnicą.Mój upór został wynagrodzony i dość szybko zaczęło się wypogadzać,w lesie od razu jaśniej i weselej na duszy.Osiągając przełęcz po chwili zastanowienia doskonale wydeptanymi ścieżkami powędrowałem zobaczyć dawno nie widzianej Jaskini Urwistej.Urwista jak Urwista,od lat nie zmienna,po tragicznych wydarzeniach w jaskiniach na szybko ogrodzono wylot szpetną taśmą biało czerwoną i ustawiono nowe tablice których treść dość groźnie ostrzega o konsekwencjach.Tablice ustawiano chyba przy każdej jaskini.Coraz intensywniej świecące słonko zachęciło mnie aby powędrować na Biakło,coś mi w duszy mówiło że w nagrodę zobacze piękne widoki,i tak się też stało,szkoda tylko że zdjęcia nie potrafią rzetelnie opisać takiej chwili.
Cóż,Sokole to nadal świetne miejsce aby na chwilę oderwać się od codzienności,i gdyby tylko wandale sobie odpuścili i włodarze zadbali o niektóre szczegóły byłoby cudownie.
Poniżej trochę zdjęć.
Pozdrawiam